Bomba rodzinna Sama Thompsona, gdy dowiaduje się, że jego „wytworne” pochodzenie jest całkowitą fikcją

W odcinku DNA Journey Marvin Humes odkrywa, że jego przodek miał drugą, sekretną rodzinę, a jego najlepszy przyjaciel Sam Thompson dowiaduje się, że jego „wytworne” pochodzenie jest całkowitą fikcją.
Bliscy przyjaciele od czasu spotkania w dżungli w programie I'm A Celebrity… Get Me Out Of Here! dwa lata temu, ta urocza para prezenterów jest zszokowana odkryciami w hicie ITV o przodkach, emitowanym w czwartek. Zaczynają na Jamajce, gdzie Marvin również dowiaduje się, że zawdzięcza swoje życie silnej kobiecie, która poniosła ogromną ofiarę. Marvin mówi: „Mam bogate dziedzictwo kulturowe z Jamajki w mojej rodzinie. Moi dziadkowie urodzili się tutaj. Moja babcia Ruby i dziadek Randall przeprowadzili się do Wielkiej Brytanii, gdy tylko się pobrali. Jedliśmy ryby, pierożki i sobotnią zupę”.
Na Jamajce Marvin dowiaduje się, że jego prababcia Blanche nie była w rzeczywistości żoną jego pradziadka Davida Jamesa. Mieli czworo dzieci, ale zaraz po urodzeniu się czwartego, babci Marvina Ruby, w 1930 roku, David James odszedł. Historyczka Diane mówi Marvinowi: „Zaraz po urodzeniu Ruby, David James odszedł do rodziny, którą miał równocześnie z Blanche”. Marvin mówi: „Wiem, że po stronie mojego dziadka Randalla, jego ojciec zrobił to samo. Jego mama trafiła do szpitala psychiatrycznego na Jamajce, zwanego Bellevue, gdzie zmarła”.

Blanche jednak nie została złamana. Poszła do służby domowej i ciężko pracowała, a następnie stanęła na molo w Kingston Harbour w 1958 roku i pożegnała Ruby i jej męża Randalla, aby mogli znaleźć nowe życie w Wielkiej Brytanii jako część pokolenia Windrush. Ruby i Randall nie mogli sobie pozwolić na opłacenie kosztów podróży dla trójki dzieci, więc Blanche zajęła się nimi i wróciła do pracy, aby uzbierać pieniądze na ich wysłanie do Wielkiej Brytanii. Wiedziała, gdy żegnała się z córką w 1958 roku, gdy wyruszała, aby dołączyć do Randalla, który odpłynął pierwszy, że nigdy jej już nie zobaczy.
Przytłoczony emocjami Marvin mówi: „Mogę myśleć o sobie tylko jako o rodzicu, rozdziera mi serce myśl, że ona nigdy jej już nie zobaczy. Gdyby nie to, co wydarzyło się w 1958 roku, nie stałbym tu dzisiaj. Ona jest powodem. Cała moja rodzina w Anglii, wszyscy jesteśmy jej winni wszystko, za tę ofiarę, którą poniosła na tym molo”.
Tymczasem Sam wpada w panikę, gdy dowiaduje się, że ma przodka, który spędził czas na Jamajce. „To nie brzmi dobrze, nie mów tego...” – mówi. Jednak z ulgą dowiaduje się, że nie ma związku z niewolnictwem. Charles Thompson, jego czterokrotny pradziadek, podpułkownik, został wysłany na Jamajkę, zanim został wezwany do Europy, gdzie odegrał kluczową rolę w upadku Napoleona w bitwie pod Waterloo. „O mój Boże, jestem taki szczęśliwy, naprawdę mnie wystraszyłeś, wszyscy tak myśleliśmy” – mówi Sam.

Sam dowiaduje się, że Charles, który służył w 27. (Inniskilling) Pułku Piechoty, irlandzkim pułku w armii brytyjskiej, również zebrał datki od swojego pułku żołnierzy, przekazując równowartość 5000 funtów na pomoc głodującym ludziom. „Był filantropem, jestem taki dumny” — mówi Sam. „Był absolutnym bohaterem”. Sam odkrywa również kuzyna w Limavady w Irlandii Północnej, który mieszka w ogromnej rezydencji. „To szaleństwo” — mówi Marvin. „Czuję się, jakbyśmy pojawili się w Pałacu Buckingham , irlandzkiej wersji”.
Dawno zaginiony kuzyn Sama, Connolly Patrick McCausland, wyjaśnia, że ich wspólnym przodkiem był agent ziemski Robert McCausland, który był właścicielem okazałego domu, a także właścicielem 110 akrów Woolwich w Londynie, gdzie dorastał Marvin. „Jesteśmy tak połączeni!” mówi gwiazda Made In Chelsea, dodając: „Jeśli kiedykolwiek wyjdę za mąż, zrobię to tutaj”.
Tymczasem, mając zamek na końcu drogi w Irlandii Północnej zbudowany przez Johna De Courcy'ego, Sam zastanawia się, czy to również jego przodek - ponieważ jego nazwisko brzmi tak naprawdę De Courcy Thompson. Sam wyjaśnia: „Pominąłem 'De Courcy'. Po pierwsze, trudno to napisać. A po drugie, brzmisz jak trochę dupek”. Okazuje się jednak, że Sam nie jest w żaden sposób powiązany ze słynnym Johnem De Courcy.
Syn Charlesa, Lesley, wymyślił nazwisko De Courcy, dając je swojemu trzeciemu synowi Sydney, aby poprawić ich pozycję społeczną. Sam śmieje się: „Udawaliśmy i jestem przeszczęśliwy. Mam pierścień z sygnetem i to nic nie znaczy. Po prostu sami sobie go daliśmy. To jak ci ludzie, którzy kupują tytuł szlachecki, aby móc nazywać siebie sir lub lady. To my!”
*DNA Journey zakończy się w czwartek 26 czerwca, ITV o 21:00.
Podoba Ci się ta historia? Aby uzyskać więcej najnowszych wiadomości i plotek ze świata show-biznesu, śledź Mirror Celebs na TikTok , Snapchat , Instagram , Twitter , Facebook , YouTube i Threads .
Daily Mirror